Lokalizować czy nie lokalizować treści L&D. To jest pytanie...

Udostępnij:

Lokalizować czy nie lokalizować. Oto jest pytanie...

Tłumaczenie i lokalizacja to dwie rzeczy w jednym. Jednak lokalizacja odgrywa odrębną rolę w przypadku treści przekazywanych w języku angielskim osobom niebędącym rodzimymi użytkownikami tego języka. Lokalizacja uwzględnia niuanse kulturowe, zapewniając, że program L&D jest odpowiedni dla odbiorców. Może to być zwrot, który nie zostanie zrozumiany lub wymaga wielu wyjaśnień, albo obraz, który może urazić.

Szkolenia, które są wrażliwe na lokalne uwarunkowania, przyczyniają się do wzrostu zaangażowania, zrozumienia, integracji i lepszych wyników nauczania. Aby napisać ten artykuł, rozmawialiśmy z ekspertami L&D, aby dowiedzieć się, jaki wpływ ma język i kultura na szkolenie globalnych zespołów.

Czy należy lokalizować treści L&D?

Podejście do L&D w pierwszej kolejności po angielsku

Wiele globalnych firm stosuje w szkoleniach podejście "English first". Chociaż angielski jest powszechnie rozumianym językiem, musimy podkreślić, że nie jest on całkowicie globalny (przeczytaj ten blog, aby dowiedzieć się dlaczego).

Jest to popularny wybór dla organizacji globalnych, które uważają, że nie mają budżetu ani czasu na tłumaczenia. Jednak Richard Sullivan, doświadczony w prowadzeniu międzynarodowych programów L&D w Ernst & Young (EY), oferuje słowo ostrzeżenia: "Zakładając, że wszyscy mówią po angielsku, zakłada się, że ludzie będą również rozumieć różnice kulturowe w języku".

Chociaż wielu ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, używa języka angielskiego jako lingua-franca w swoich organizacjach, podzielali oni również przestrogi Richarda dotyczące rozbieżności kulturowych. Anthony Gibson, Senior Manager, Global L&D, Employee Experience, powiedział, że "kultura może mieć również duży wpływ, gdy szkolenia w języku angielskim są prowadzone dla osób, dla których angielski nie jest językiem ojczystym. Na przykład w Polsce mówi się do siebie bardziej bezpośrednim tonem, co kontrastuje z tym, jak mówimy do naszych kolegów i pracowników w Wielkiej Brytanii."

Lydia Charilaou, Head of L&D w Olam Cocoa, ostrzegła, że dostarczanie szkoleń w języku angielskim może zrazić młodszych pracowników. "Zostają oni w tyle, ponieważ ich poziom języka angielskiego nie jest tak zaawansowany jak tych, którzy są bardziej zaawansowani".

Nawet jeśli jesteś świadomy różnic kulturowych i odpowiednio dostosujesz swoje szkolenia w języku angielskim, nadal możesz napotkać kłopoty. Steve Stimson, konsultant L&D, podzielił się swoim doświadczeniem z dużej firmy produkującej gry komputerowe. Firma zdecydowała się utrzymać materiały szkoleniowe w języku angielskim na rynkach Wielkiej Brytanii, USA i Japonii. Steve dostosował treść do rynku japońskiego, zapewniając, że będzie ona zwięzła i na temat. Jednak japoński zespół nadal nie rozumiał wszystkich kluczowych informacji, więc poproszono o przetłumaczenie treści.

Chociaż utrzymywanie treści szkoleniowych w języku angielskim może początkowo oszczędzić trochę czasu i kosztów, może przynieść odwrotne skutki. Jeśli uczestnicy poczują się odłączeni lub niezaangażowani, być może trzeba będzie zacząć od nowa.

Jak dostosować szkolenie z języka angielskiego dla osób, dla których język angielski nie jest językiem ojczystym?

Zadaliśmy to pytanie naszym ekspertom, a oni podzielili się z nami kilkoma świetnymi sugestiami.

1. Nawet jeśli używasz języka angielskiego, "myśl globalnie".

Jill Thorne, L&D Business Partner w HCL Insurance BPO Services, podkreśla, jak ważne jest myślenie w skali globalnej o tym, kto będzie odbiorcą szkolenia. Stwierdza, że "ważne jest, aby przed globalnym wdrożeniem poprosić o opinie zagraniczne zespoły".

Francesqua Bragg, Principal L&D Consultant we Frank Recruitment Group, podzieliła się podobną radą. Zachęca do przeanalizowania treści szkolenia z kimś, kto mówi w języku osób, do których jest ono adresowane. Twierdzi, że prawdopodobnie okaże się, że "niektóre aspekty będą wymagały dostosowania".

Więcej na: http://lingua-projekt.pl

2. Pamiętaj, że niektóre słowa i zwroty mogą być trudniejsze do przekazania

Anthony Gibson podzielił się tym, jak były chwile, kiedy szkolił się w języku angielskim w Polsce i zdał sobie sprawę, że musi dostosować swój język. Na przykład, używając słów takich jak "request" i zamieniając je na "ask for" oraz mówiąc o "pay rise" tłumacząc "more money" w tym samym zdaniu, sprawił, że uczestnikom było o wiele łatwiej to zrozumieć. Również wyjaśnienie słów takich jak "hipotetycznie" może pomóc uniknąć omawiania rzeczywistych sytuacji.

Kat Ingman, Senior L&D Consultant we Frank Recruitment Group, miała podobne doświadczenie. Omówiła, jak niektóre angielskie zwroty nie są łatwo interpretowane dla innych kultur, jak na przykład "peace of mind". "Ważne jest, aby dać uczestnikom czas na przedyskutowanie, w jaki sposób mogliby przekazać tę samą kwestię, ale w sposób, który jest odpowiedni w ich języku. Może to spowolnić szkolenie, ale istotne jest, aby prowadzić takie dyskusje, aby mogli wdrożyć zdobytą wiedzę w rzeczywistych scenariuszach."

3. Nie przejmuj się drobiazgami, jeśli chodzi o lokalizację

Monica Mehta, L&D Advisor, opowiedziała o tym, że mimo iż językiem firmy jest angielski, wiele pracy wkłada się w to, aby odpowiednio dostosować niuanse kulturowe. "Trener, regionalny dyrektor zarządzający i zespół HR wspólnie analizują treść szkolenia i decydują, co należy zmienić, aby było ono adekwatne kulturowo. Niektóre zmiany są bardzo proste, na przykład zmiana znaków walutowych z £ na $ na rynku azjatyckim." Z doświadczenia Moniki wynika, że sam widok £ może zmniejszyć zaangażowanie, ponieważ odbiorca myśli "to szkolenie nie jest przeznaczone dla mnie".

Dharmesh Chauhan, Senior Digital Learning Consultant w Domestic & General również podkreśla znaczenie lokalizacji wizualizacji. "Obrazy niosą ze sobą znaczenie, więc obraz zastępczy musi nieść to samo znaczenie". Naprawdę ważne jest również, aby pamiętać, że obrazy lub frazy mogą mieć konotacje polityczne lub kulturowe w innych krajach i mogą wymagać dostosowania.

4. Używaj języka ojczystego do podsumowań i ćwiczeń na przerwach

Francesqua Bragg podkreśliła, jak ważne jest, by nie ignorować innych języków podczas prowadzenia szkoleń w języku angielskim. "Pozwalając ludziom mówić w ich ojczystym języku, pomaga to w integracji".

Jeśli jednak tłumaczenie wszystkich szkoleń nie jest opcją, można rozważyć następującą radę jednego z ekspertów L&D, z którymi rozmawialiśmy. Upewnia się ona, że "starszy członek personelu w każdym biurze przeprowadza sesję podsumowującą również w ich własnym języku". Zaleca również dzielenie się kartami informacyjnymi na wynos i pozostawienie treści na ekranie przez dłuższy czas.

Joan Keevill, Dyrektor w Designs on Learning i Przewodnicząca eLearning Network, podzieliła się informacją, że nawet jeśli Twoje szkolenie jest w języku angielskim, wciąż jest miejsce na język ojczysty. Joan wspomniała, że podczas prowadzenia warsztatów w Chinach i Brazylii, kiedy doszło do rozmów w grupach, uczestnicy mówili w swoim języku ojczystym. Mogło to pomóc w utrzymaniu ich zaangażowania i skupieniu się na temacie i ćwiczeniach.

Jaki wpływ ma mówienie w języku ucznia?

"Dla niektórych grup przetłumaczone treści z pewnością pomagają w zwiększeniu zaangażowania" - mówi Louise Tirre, Enterprise Capability Lead, Global Learning and Development w Mondelez International. Louise komentuje, że obserwują większą popularność kursów LinkedIn Learning, które są dostępne w językach ojczystych ich globalnych zespołów, zwłaszcza zespołów sprzedaży. "Usunięcie bariery językowej umożliwia zespołom zaangażowanie się w treści szkoleniowe".

Szkolenia, które przynoszą najlepsze rezultaty, muszą angażować uczących się. Muszą oni zaufać treściom i czuć się związani z marką pracownika. Jak już wcześniej Monika ostrzegała, samo zobaczenie niewłaściwego symbolu w treści szkoleniowej może łatwo zniechęcić ludzi. Jeśli prosisz uczestników o zaangażowanie się w szkolenie, jednocześnie tłumacząc je mentalnie, nie są oni w stanie poświęcić mu 100% swojej uwagi.

Shani Efford-Eliraz, Starszy Konsultant w OrgWRK jest konsultantem ds. doskonalenia organizacji. W globalnych organizacjach, Shani wielokrotnie przekonała się, że kiedy centrala wypycha treści do biur na całym świecie, zawsze pojawia się narzekanie, które się z tym wiąże. Centrum (centrala) nie bierze pod uwagę peryferii (rynków lokalnych) i nie angażuje się w działania na peryferiach, ani nie bada ich wpływu - co prowadzi do niechęci do zaangażowania.

Jednym z najprostszych sposobów na pokonanie niektórych z tych barier, kiedy kierujesz treści z centrum na peryferia, jest przynajmniej uczynienie ich bardziej atrakcyjnymi i ułatwienie im tego. Shani mówi, że "kultura i język to dwa najłatwiejsze sposoby, aby to zrobić. Ludzie mogą funkcjonować w języku angielskim, ale aby wywołać reakcję emocjonalną - aby zwiększyć zaangażowanie - treść musi być w ich ojczystym języku. Zainwestuj w wysokiej jakości tłumaczenia i zaangażuj lokalnych mistrzów, którzy mogą dostarczyć je w lokalnym języku."

Lydia Charilaou zgadza się, że język może pomóc w przynależności i integracji. "Język ma duży wpływ na zaangażowanie - chodzi o poczucie przynależności. Z perspektywy integracji, jeśli widzę, że ludzie mówią w moim języku, mogę odnosić się do innych i widzę, że organizacja podejmuje wysiłki, aby treści były dla mnie bardziej dostępne. Będę wtedy czuł się bardziej zaangażowany w organizację jako całość."

Tłumaczenie treści L&D pomoże również międzynarodowym pracownikom poczuć się docenionymi w organizacji. Steve Stimson uważa, że "tłumaczenie jest bardziej godne szacunku, a utrzymywanie treści w języku angielskim może być postrzegane jako lenistwo". Jeśli Twoi słuchacze czują się doceniani, są bardziej skłonni do zaangażowania się w treść, o czym przekonał się na własnej skórze Ian Sanders, Senior Learning Consultant w Forever Learn. Ian prowadził szkolenie dla dużego banku w języku angielskim i zauważył, że słuchacze nie wydawali się w pełni połączeni, zaczął więc tłumaczyć treść na francuski i niemiecki. Zobaczył, że puste twarze natychmiast się zmieniły. Mówiąc w ich języku, zwiększył efekty uczenia się i zaangażowanie w treść.

Lydia zauważyła również, że po tym, jak zwykle prowadziła szkolenia i warsztaty w języku angielskim, na sesję prowadzoną w języku niderlandzkim zapisało się bardzo dużo osób. Na wydarzenie zarejestrowało się nie tylko więcej młodszych członków zespołu, którzy zwykle nie chcieliby w nim uczestniczyć, gdy warsztaty są prowadzone w języku angielskim, ale również odnotowano wyższy poziom zadowolenia.

Na zaangażowaniu korzystają nie tylko uczniowie - pomaga ono również w osiąganiu wyników finansowych. Firmy o dużym zaangażowaniu pracowników odnotowują 3,9-krotny wzrost zysku na akcję w porównaniu z konkurencją.

Kiedy czas i budżet są ograniczone, jakie treści są najważniejsze do przetłumaczenia?

Nie zawsze jest możliwe lub konieczne, aby w pełni przetłumaczyć treści. Zapytaliśmy naszych ekspertów, co ich zdaniem jest najważniejsze.

W poprzedniej roli, Dan Willson, Digital Learning Consultant w SIG, zdecydował się przetłumaczyć tylko treści dla oddziałów o najwyższej wydajności - francuskiego, niemieckiego i czeskiego. Aby uzyskać najlepszy zwrot z inwestycji, zainwestowano w te kraje, aby mogły osiągnąć taką samą wydajność, jak najlepszy zespół z Wielkiej Brytanii.

Shani Efford-Eliraz sugeruje zastosowanie podejścia mieszanego. Na przykład, przeprowadziła sesję w języku angielskim, zarówno dla rodzimych, jak i obcych użytkowników języka. Upewniła się jednak, że wszystkie materiały marketingowe i angażujące zostały przetłumaczone. W ten sposób powstał "emocjonalny haczyk, który był odpowiedni dla ich kultury i przekazywał właściwy komunikat".

Kiedy skróty tłumaczeniowe i lokalizacyjne nie działają

Technologia tłumaczeniowa może być pomocna, jeśli chodzi o skrócenie czasu realizacji i obniżenie kosztów. Jednak podejście "najpierw maszyna" nie jest najlepsze dla każdego rodzaju tłumaczeń. Zalecamy stosowanie go tylko w przypadku dokumentów, które nie będą szeroko publikowane lub które nie budzą emocji.

Dan Willson został już wcześniej zawiedziony przez oprogramowanie. Ostrzegł, że "po wypróbowaniu Google i aplikacji do przetwarzania mowy na tekst, moja rada byłaby taka, aby szukać pomocy u profesjonalnych lingwistów na wczesnym etapie procesu. Próba pójścia na skróty tylko marnuje czas, a rozmowa z profesjonalnym biurem tłumaczeń na początku zaoszczędziłaby nam wiele czasu."

Steve Stimson miał podobny problem podczas korzystania z wtyczki do kompletnych tłumaczeń dosłownych. Odkrył, że rynki takie jak Chiny były bardzo niezadowolone z wyników. W końcu przestawili się na tłumaczenia wykonywane przez ludzi, współpracując z lokalnymi agentami.

Czy powinieneś współpracować z partnerem tłumaczeniowym?

Jesteśmy trochę stronniczy w tej kwestii, więc podzielimy się tym, co nasi eksperci mieli do powiedzenia.

Kiedy pracujesz w globalnej organizacji, pomocne może być skorzystanie z usług wielojęzycznych współpracowników w zakresie tłumaczeń. Jest to coś, o czym zawsze wspominamy naszym klientom, ponieważ ich wiedza na miejscu może być bezcenna. Jednak całkowite poleganie na nich w kwestii tłumaczeń może powodować opóźnienia i konflikty. Ian Sanders podzielił się z nami swoim doświadczeniem w tym zakresie. Ian powiedział, że trudno było ścigać współpracowników za zaległe tłumaczenia, co wpływało na politykę wewnętrzną. W końcu zdecydował się na centralizację tłumaczeń i skorzystał z usług agencji w przypadku skomplikowanych zadań lub języków spoza ich zakresu.

Nasza sugestia to współpraca z lokalnymi współpracownikami w zakresie informacji zwrotnej i weryfikacji tłumaczeń. Shani Efford-Eliraz zgadza się z tym, szczególnie jeśli w procesie tłumaczenia korzystasz z tłumaczenia maszynowego. "Ważne jest, aby wysyłać treści do osób, które będą z nich korzystać, ponieważ może być wymagana dodatkowa postedycja i korekta". Oczywiście, partner tłumaczeniowy może również świadczyć takie usługi.

Podobnie jak Ian, Shani zwróciła się do agencji, aby pomogły jej w tłumaczeniu treści szkoleniowych. Radzi, aby w przypadku współpracy z agencją, "trzymać się tej samej". W ten sposób będą mieli "coraz lepsze zrozumienie biznesu i używanego języka".